niedziela, 24 maja 2015

Eurovision 2015 - It's the final countdown!

Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek obejrzała finał Eurowizji w całości. Jakoś nigdy nie bawił mnie ten rodzaj rozrywki, choć sama mam już za sobą wiele muzycznych doświadczeń i jeszcze więcej, mam nadzieję, przede mną :-) Wczoraj jednak zasiadłam z bratem i tatą przed telewizorem, i jakoś tak wyszło, że nie mogłam się od niego oderwać ;-) Zapraszam na Eurowizję po mojemu - moje kategorie, moje typy, moje spostrzeżenia...


Tegoroczny, jubileuszowy (bo już 60-ty!) finał Eurowizji odbył się w Wiedniu. Do finału zakwalifikowało się 20 reprezentantów państw wybranych w dwóch półfinałach oraz 7, którzy mieli już w nich udział zagwarantowany (tzw. Wielka Piątka, czyli Francja, Niemcy, Włochy, Wielka Brytania i Hiszpania, organizator - czyli w tym przypadku Austria oraz, z okazji jubileuszu, Australia).

Jak zapewne wszyscy wiedzą, do finału awansowała również Polska, którą reprezentowała Monika Kuszyńska z piosenką "In the Name of Love". Dla nas Eurowizję, jak co roku (praktycznie nieprzerwanie od 1994!), komentował dziennikarz muzyczny Artur Orzech.


Czas na konkrety. Stworzyłam swoją subiektywną listę wykonawców, którzy bardzo mi się podobali, średnich i tych totalnie bez szału. Dla mnie "eurowizyjne" utwory muszą mieć to "coś", zawierać jakieś, że tak brzydko powiem, pierd****... Ciekawi? Zapraszam niżej :-)


Mega!
  • Słowenia - zdecydowanie skradła moje serce - słucham od wczoraj praktycznie nieprzerwanie! Finałowy występ bardzo dobry.
  • Litwa - wesoły duet, pocałunki - jak dla mnie zdecydowanie na plus! :-) 
  • Serbia - mega głos! Przywodzi mi na myśl Adele.
  • Szwecja - jeden z moich faworytów, który okazał się być tym najlepszym! I choć wielu doszukiwało się odniesień do "Lovers on the Sun" Davida Guetty - mi to nie przeszkadza. Jak dla mnie również świetne show z animowanym "ludzikiem" oraz "zwyczajny" outfit wykonawcy.
  • Cypr - choć ballada, to jaka ładna! Mega zdolny chłopaczek. Zapraszam do posłuchania :-)
  • Austria - mężczyzna (i to taki!) i fortepian - czego więcej potrzeba do szczęścia? Show z płonącym instrumentem - zaskakujące!
  • Grecja - choć zapowiadało się raczej niepozornie, to jednak doczekałam się oczekiwanego pierdzielnięcia ;-)
  • Łotwa - ujmujący utwór, bardzo dziewczęcy głos i świetna sukienka (prawda, dziewczyny?).
  • Węgry - choć dość statycznie, to jednak coś kazało mi przyporządkować je właśnie do tej kategorii - tylko co to było?
  • Rosja - no bo co ta biedna dziewczyna jest winna?
  • Albania - na początku przyporządkowana do średnich wykonań, po chwili namysłu jednak zagościła w kategorii najlepszych. Może i nieczysto momentami, coś jednak miał w sobie ten utwór ciekawego...wczoraj, dzisiaj zastanowiłabym się jednak dwa razy ;-)
  • Włochy - choć na końcu kategorii, to wcale nie oznacza, że ostatni! Trochę operowo, trochę popowo - zwycięzcy tegorocznego Sanremo bardzo przypadli mi do gustu.

Średnie
  • Estonia - duet, jak dla mnie bez szału. 
  • Francja - choć niezły głos wokalistki, to piosenka sama w sobie nic ciekawego.
  • Armenia - fajnie, że 5 osób, ale spodziewałam się czegoś więcej.
  • Norwegia - zapisek z wczoraj: "dość smętny duet, trochę ładny" ;-)
  • Australia - zwykły dance. 
  • Niemcy - tak nijakie, jak ten komentarz.
  • Polska - niestety w tej kategorii muszę umieścić również nas. Piosenka po prostu jak dla mnie za słaba na imprezę tego formatu.
  • Rumunia - co tu dużo mówić - szału nie ma.
  • Hiszpania - jak wyżej.
  • Gruzja - jak wyżej.
  • Azerbejdżan - jak wyżej.

Totalnie bez szału
  • Izrael - mnie skojarzył się tylko z piosenkami puszczanymi w Amritach czy innych Kingach...
  • Wielka Brytania - jedyny plus to chyba ciekawe elektro na początku.
  • Belgia - totalnie nie mój gust.
  • Czarnogóra - niczego mi nie urwała...

Chcę tu zamieścić jeszcze jedną kategorię, czyli najlepsze z najlepszych wg mojego brata - piękne kobiety poza wszelką kategorią tylko dlatego, że są... rude. Tak, mój brat uwielbia ten płomienny kolor u przedstawicielek płci pięknej :-) Tutaj więc bezapelacyjnie wygrywają:
  • Słowenia oraz
  • Norwegia.

Reprezentantka Słowenii - Marjetka z duetu Maraaya
Reprezentanci Norwegii - Mørland i Debrah Scarlett

Jak przedstawiały się głosy poszczególnych państw? Z przykrością powiem, że na Polskę w ogólnej punktacji głos oddało tylko... 4 państwa. Były to: Francja (4 pkt.), Irlandia (3 pkt.), Wielka Brytania (2 pkt.) oraz Włochy (1 pkt.). W ogólnym rozliczeniu dostaliśmy więc 10 punktów i wylądowaliśmy na miejscu 23 (przypominam, na 27 możliwych). Pociesza jednak fakt, że były państwa, które nie dostały ani jednego głosu od Europejczyków i Australijczyków... ;-)

Nasz rozkład głosów podawała Ola Ciupa, która nie potrafiła się nawet przywitać - jedynie pomachała i łamaną angielszczyzną oznajmiła, do których z państw płyną najwyższe noty od Polaków...

Przez większą część czasu łeb w łeb szły 3 państwa: Szwecja, Rosja i Włochy. Jaki osiągnęły wynik ostatecznie, możecie zobaczyć na poniższym obrazku:


TUTAJ możecie posłuchać wszystkich finałowych występów. Zachęcam :-)

I na koniec raz jeszcze zwycięski utwór:


Co sądzicie o tegorocznej Eurowizji? Festiwal kiczu i tandety czy jednak wielka muzyczna impreza?

Wszystkie zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony tegorocznej Eurowizji oraz serwisów patronujących.

8 komentarzy:

  1. Z tego konkursu na moją playlistę na pewno powędruje piosenka Estonii, bo według mnie była bardzo dobra :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojego serca nie skradła, ale, kto wie, może dam jej jeszcze drugą szansę ;-)

      Usuń
  2. Oglądałam finał i występ Mansa zrobił na mnie największe wrażenie. Głównie za sprawą animacji.
    Co do piosenek, to najbardziej podobała mi się Belgia, Łotwa, Austria i Niemcy.

    Nowy wpis na http://the-rockferry.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się zgodzić co do występu Polski. Niestety nasz ballada nie była jakaś niezwykła i zginęła w tłumie. :) Za to Szwecja na prawdę była dobra, szczególnie podobały mi się efekty wizualne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowa recenzja na http://the-rockferry.blog.onet.pl/ (Florence + The Machine „How Big, How Blue, How Beautiful”)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje ! Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Award. Więcej szczegółów znajdziesz tutaj:
    http://radzimir.blox.pl/2015/07/Liebster-Blog-Award-czyli-godzina-szczerosci.html

    OdpowiedzUsuń